Aleksay Bogusławski: Gibraltar jest dobrym miejscem do startu w seniorskiej piłce [WYWIAD]


Szesnastoletni Aleksay Bogusławski niedawno wyszedł w pierwszym składzie Europy Point FC na mecz gibraltarskiej ekstraklasy

2 września 2024 Aleksay Bogusławski: Gibraltar jest dobrym miejscem do startu w seniorskiej piłce [WYWIAD]
Aleksay Bogusławski

Podążanie za tłumem czy wytyczanie swoich własnych ścieżek jako samotny wilk – który z tych wyborów jest lepszy dla młodego zawodnika? Bez problemu można znaleźć zwolenników jednej i drugiej opcji, aczkolwiek Aleksay Bogusławski niewątpliwie nie trzyma się utartych torów. Parę lat temu grał w młodzieżowej drużynie Rakowa Częstochowa, a 17 sierpnia – jako szesnastolatek – zaliczył debiut w seniorskiej piłce. Aleksay Bogusławski wybiegł w pierwszej jedenastce na mecz… gibraltarskiej ekstraklasy. Zapraszamy na rozmowę z piłkarzem, który obrał niekonwencjonalną – jak na polskie warunki – ścieżkę rozwoju kariery.


Udostępnij na Udostępnij na

Adam Zmudziński (iGol.pl): Grałeś i trenowałeś w młodzieżowych zespołach takich klubów jak Raków Częstochowa, Concordia Elbląg i Olimpia Elbląg. Co sprawiło, że tak szybko wyjechałeś z Polski?

Aleksay Bogusławski (Europa Point FC): Zarówno sprawy piłkarskie, jak i rodzinne. Z Polski przeprowadziłem się do Hiszpanii, w której wcześniej już żyłem kilka lat – konkretnie na Teneryfie. W tym kraju jest większa możliwość rozwoju piłkarskiego.

Czyli można zakładać, że masz zagraniczne korzenie lub obywatelstwo innego kraju?

Obywatelstwo mam tylko polskie, ale gdybym chciał, to mam możliwość wyrobienia hiszpańskiego paszportu. Poza tym moja mama jest Rosjanką, stąd moje rzadziej spotykane w Polsce imię. Ale sam rosyjskiego obywatelstwa nie posiadam.

Wracając do wspomnianej możliwości rozwoju piłkarskiego, przybliż, proszę, jak wyglądał okres Twojego piłkarskiego życia od momentu wyprowadzki z Polski.

Zatem od początku – w wieku 14 lat zacząłem grać w piłkę w San Pedro w malutkim miasteczku. Po niedługim czasie odezwała się do mnie Estepona Junior, do której przejście było dla mnie krokiem do przodu. Po prostu był to klub na wyższym poziomie. Grałem w nim przez półtora roku, aż do momentu, kiedy odezwały się do mnie Europa Point FC oraz Malaga FC.

Aleksay Bogusławski

W pierwszej sekundzie trudno uwierzyć, że wybrałeś klub z Gibraltaru, a nie renomowany – aczkolwiek w kryzysie – zespół z Hiszpanii.

Europa Point od razu zaproponowała mi grę w seniorskim zespole. W Maladze miałbym ogrywać się w szkółce juniorskiej.

Stwierdziłem, że chcę jak najszybciej zacząć grać w podstawowej drużynie, a liga gibraltarska wydaje mi się być dobrym miejscem, by to rozpocząć.

Czy oprócz Europy Point i Malagi, jeszcze jakiś inny zespół się zgłaszał po Ciebie?

Tak, odzywały się jeszcze inne kluby. Były jednak na tyle niekonkretne, że już nawet nie pamiętam dokładnie, kto to był.

Na testy do Europy Point pojechałem w grudniu 2023 roku, a w lutym 2024 roku już byłem w zespole.

Liga gibraltarska krok po kroku podwyższa swój poziom profesjonalizmu i większość piłkarzy w niej grających nie musi sobie dodatkowo dorabiać, żeby się utrzymać. Szczególnie, jeżeli chodzi o zawodników przyjezdnych. Czy u Ciebie jest podobnie?

Tak, za wynagrodzenie z klubu mogę spokojnie żyć.

Czy jesteś w stanie porównać treningi na Gibraltarze z tymi, które miałeś w swoim życiu w innych klubach? Na jakich konkretnie aspektach skupiają się trenerzy w Europie Point?

Tutaj widzę spory przeskok i jednocześnie nacisk na intensywność w kontekście fizyczności. Wiele aspektów opartych jest o szybkość i siłę fizyczną. Wszystko w tym zakresie jest kilka poziomów wyżej.

Aleksay Bogusławski

Jesteś jeszcze bardzo młodym chłopakiem, a, jak widać, w tych kluczowych aspektach jesteś już na tyle rozwinięty, że wywalczyłeś miejsce w pierwszym składzie na otwarcie sezonu.

Powiem, że od lutego jeszcze tego nie czułem, ale dwa miesiące przed debiutem spodziewałem się, że mogę zagrać w wyjściowej jedenastce. Wynikało to też z faktu, że zmieniono mi pozycję. Przychodziłem jako skrzydłowy, a teraz pełnię funkcję „dziesiątki” lub „ósemki” – dostosowuję się do tego, czego potrzebuje drużyna. Czuję, że dobrze mi się teraz gra, ale potrzebuję jeszcze troszeczkę czasu, by w pełni się zadomowić na tych pozycjach. Po prostu muszę grać więcej meczów.

Wiem, że jest wcześnie jak na tak głęboko wysuwane wnioski, ale czy taki szybki wyjazd do Gibraltaru poleciłbyś innemu młodemu piłkarzowi z Polski? Czy sytuacja jest jednak zbyt charakterystyczna i spersonalizowana pod Ciebie, skoro mieszkałeś długo w pobliskiej Hiszpanii?

Poleciłbym. Podtrzymuję, że Gibraltar jest dobrym miejscem do startu w seniorskiej piłce.

Komentarze
Zbyszek (gość) - 2 tygodnie temu

Pamiętam tego młodego chłopca z Częstochowy. Bardzo chętny do treningu i szybki

Odpowiedz
AZARIASZ (gość) - 2 tygodnie temu

,,...Gibraltar jest dobrym miejscem do startu w seniorskiej piłce...'' - i dobrym punktem obserwacyjnym lądujących i wznoszących się samolotów także 😉
PS. A tak już na serio materiał gitówa , dzięki ! 😎⚽

Odpowiedz
David (gość) - 2 tygodnie temu

Aby w wieku 16 lat odważyć się wybrać własną ścieżkę, trzeba mieć dobre nastawienie psychiczne. Może nowy polski Zlatan☝️

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze